'O rany, nie widzę nic innego, tylko truskawki.
Na śniadanie truskawki,
Madź je truskawki,
Rudy wyjada truskawki,
Anka gotuje truskawki,
Ciocia obiera truskawki,
Patryk je ciasto z truskawkami,
Michał miksuje truskawki,
Czuję truskawki,
Chcę się pozbyć tego czerwonego dobra, przychodzę na balkon, a tutaj myją.. truskawki!'
To chyba śni Ci się życie..
Myślisz, że jesteś na szczycie.
Tylko, że Twój szczyt to ledwie fragment naszej drogi.
Drogi, którą wybrałyśmy.
Teraz musisz zadecydować.
Teraz, bo jutro nie istnieje.
Są strome schody do nieba.
Wąskie i bez oparcia.
Możesz iść prosto w górę, nie oglądając się za siebie.
Kiedy utracisz równowagę, zranisz się boleśnie lecąc w dół.
I zaczynasz wędrować od nowa, jeżeli masz jeszcze siły.
Nie możesz się zatrzymać – nie da się żyć ani ustać na krawędzi.
Trzeba kroczyć lub spaść.
I tak do końca życia.
Gubię się w moim lęku.
Zaczyna się powolne mijanie codzienności.
Znowu zadaję pytania, na które znam odpowiedzi.
Noquestions..
Zaszyj się w kącie i zdechnij.
A naprawdę..
Nadal nie ma ludzi wokół mnie..
Znajdź mnie.
Znajdź mnie, proszę.
Uratuj..
Rzeczywistość jest bańką mydlaną.
Gdy mocniej odetchnę, wszystko zniknie.
To, co po nas zostaje..
I jakiś żal w sercach najbliższych.
Po wielkiej pustce, jaką im stworzyliśmy.